Re: SensiDays 2009 - Polska ekipa

More
14 years 8 months ago - 14 years 8 months ago #71692 by paczek
Ten weekend przejdzie do historii 8)

Dla mnie tak zaczął się on w czwartek, kiedy to o 15 wyjechałem z Lubina do Wrocka, na miejscu byłem trochę przed 17. Tam spotkałem najpierw Lobo, Diora i Sanka z którymi od razu poszliśmy na wrocławski rynek napić się piwa :P potem podjechał po nas Foka no i swoje zgrupowanie przed turniejowe przenieśliśmy na Stadion Olimpijski gdzie wypiliśmy kolejne piwka i zadzwoniliśmy do Basto ;) wieczorem zagraliśmy po jednym meczyku każdy z każdym, mieliśmy zagrać jeszcze rewanże, ale .... wszyscy popadali z zmęczenia.

W piątek jako, że pierwszy obudziłem się to przejechałem się z Foką i Dorotką po Wrocławiu ;) po naszym powrocie okazało się, że razem z Foką nie możemy dostać się... do Jego mieszkania :D chłopaki się pozamykali i nie reagowali na dzwonek do drzwi :P po śniadaniu zaczęliśmy podróż dwoma autami w kierunku Fuldy. Gdy dojechaliśmy na miejscu czekała już grupka kilkunastu zawodników. Kilka godzin po nas na miejsce dojechała lubińska ekipa z Amsterdamu :)

Sobota stała pod znakiem turnieju PC, muszę przyznać że lekko się zawiodłem swoją postawą, może wpłynęło na moją formę te 5 piw wypitych od razu po śniadaniu? 5 miejsce w silnej grupie z Lucaa, Peterem, Yoda i Elmichajem. Z tej czwórki punkty (4) zdobyłem jedynie z Elmichajem. W 1/32 trafiłem na nikogo innego jak na Romanka. Chyba to już jest rekord grania meczów o stawkę pomiędzy nami na PC (ISL, Finał PL Offline, turnieje w Lubinie) ;) przed meczami Romaneq zapytał się czy gram taktyką, czy bez. Jako, że założyłem już jakiś czas temu, że nie zagram nigdy na żadnym turnieju wyedytowaną grałem tego weekendu na standardowej 4-4-2. Roman mimo, że miał swoją taktykę zdecydował się na mecz na równych zasadach, za co dzięki Marcin :) Pierwszy mecz 2:3, drugi 0:0 i odpadłem z turnieju. Z jednego się cieszę, że nie odpadłem z graczem z zagranicy, a z Polakiem, a nawet mieszkańcem tego samego miasta. Po tym dwumeczu nie pozostało mi nic innego, niż dopingowanie reszty polskiej ekipy. To wychodziło mi zdecydowanie lepiej, niż granie... kto słyszał mój zachrypnięty głos tej nocy to wie o czym mówię. :D

Drugi dzień turnieju i chyba mogę powiedzieć, że byłem największą niespodzianką tego dnia. Najpierw silna grupa z Foką, Sankiem, Djowgerem, Schulle i wyjście z drugiej pozycji! Po części przy pomocy Foki :P Potem faza KO i w 1/16 mecze z Duńczykiem Rasmusem i tu na dzień dobry zdziwienie. Nie dość, że oba mecze zagrał bez taktyk to jeszcze grał attackiem. Ja jako stary PeCetowiec potrafiłem to wykorzystać i pierwszy mecz wygrałem 5:2, w drugim prowadziłem już 3:1, ale się rozluźniłem za bardzo i przegrałem 3:4. W kolejnej fazie czekał już [H]Giggs i tutaj największe moje zdziwienie tego dnia. Giggs, który wygrał bardzo silną grupę pierwszy mecz, w którym graliśmy bez taktyk wygrałem 2:1 i bardzo bałem się drugiego meczu. Bałem się ponieważ, on w przeciwieństwie do Rasmusa zagrał swoją taktyką, jednak wzniosłem się na wyżyny swoich możliwości i znowu wygrałem 2:1. Już przed tymi meczami wiedziałem, że w ćwierćfinale czeka Lobo, który dwa dni wcześniej u Foki ograł mnie 1:10. Choć wiedziałem, że większych szans nie mam to chciałem się pokazać z jak najlepszej strony, w końcu te mecze oglądali wszyscy na telebimie :) Przed meczem z zdenerwowania nawet wylałem piwo, ponieważ bałem się oberwania od Lobo :P ale sądzę, że tak źle nie było mimo dwóch porażek 2:6 i bodajże 1:3 pokazałem się z dobrej strony, zwłaszcza w obronie :)

W poniedziałek śniadanie i powrót do Polski tym razem już z ekipą z Lubina, po drodze obiadek i 3 piwka i koło 15 byłem już w domu :)

Jako, że debiutowałem na takiej imprezie nie dawałem sobie większych szans na zajście daleko w turnieju, mój plan założony przed turniejem to było wyjście z grupy na Amidze oraz PC. Okazało się, że zagrałem ponad założenia. Cieszy mnie, że w obu turniejach odpadałem z Polakami, żaden ogór z zagranicy mnie w KO nie ograł :D Za rok na pewno będę robił wszystko aby po raz kolejny zawitać na Sensible Days. Jednak najpierw czekają turnieje w Polsce, a na początek Wrocław Open już za 2 miesiące :)

Na koniec podziękowania dla Foki za przenocowanie z czwartku na piątek i za dostarczenia dużej ilości emocji podczas turnieju.
Xflei oraz Pawłowi za transport :)
Sankowi za litry wypitego piwa :P
Dla reszty ekipy z którą nie można było się nudzić ;)
Dla wszystkich którzy dopingowali mnie podczas turnieju AMIGI :)

Za rok atakujemy Sensible Days w jeszcze większej liczbie!

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago - 14 years 8 months ago #71698 by LeMaN
Było wyczesanie:)) duży by tu pisać, ale jak dojdę do siebie to na pewno coś naskrobię ;))

Dzięki Foka - puściłem w zapomnienie ten drugi mecz na PC za to hehehe:))

Udało się wygrać chlej-off i największego kosiarza i właśnie na tych dwóch tytułach najbardziej mi zależało:)) wyniki przemilcze chociaż, warto wspomnieć, że udało mi się wygrać na wielkiej bani na amidze z Duńczykiem (podobno dobrym) - DJowger 3:1:). Reszty wyników za bardzo nie pamiętam i to chyba dobrze:))

Po prostu FAJNIE JAK JEST FAJNIE!:))

Dzięki chłopaki za super zabawę!! wszystkim razem i każdemu z osobna:))

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago #71703 by Tomplus
@Leman
a Djowger też był na bani ? :)

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago #71714 by romaneq
słaby ten turniej no i minus za nietoperze ;D

a i za gorąco było

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago - 14 years 8 months ago #71715 by paczek

słaby ten turniej no i minus za nietoperze ;D


no z tymi efektami specjalnymi w postaci nietoperza przegieli :D



Gdzie jest najlepszy turniej na świecie w Lubinie? :D

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago #71728 by yoda
Mnie się baaardzo podobało:) dzięki Foka Lobo i Sanek za to że namówiliście mnie do przyjazdu:) świetne miejsce, dobre jedzenie, łazienka i kibel w pokoju:) wypas:) co do gry to nie moge narzekac... jak na pierwsze moje mistrzostwa świata to poszło mi całkiem nieźle:) w grupie 3:3 i 2:3 z Luca... po tym jak Luca rozbił Pączka 6:1, uważam to za dobry wynik:) wyjście z 3 miejsca w mocnej grupie sprawiło że czułem się dośc pewnie:) potem Wana... porażka 0:1 i zwycięstwo 2:0... grałem dobrze ale byłem mało skuteczny...muszę nad tym popracowac:) a potem Djowger który wyeliminował Playa na PC...myślałem że koleś jest nie do ruszenia... a po meczu żałowałem że nie byłem skuteczny bo spokojnie można go było ograc. 0:2 w pierwszym meczu i 1:0 w drugim...zabrakło szczęścia i skuteczności... no coż jedyne co w tym było pozytywnego to fakt, że doszedłem najdalej z Polaków. Ale i tak to była tylko 1/8 finałÃ³w;/
Dzięki wszystkim którzy mi kibicowali... to było niesamowite:) krzyczeliście tak głośno, że aż krzesło mi się trzęsło:) jakbym stał na koncercie tuż przy wielkim głośniku:) to było coś:) dzięki tej chwili warto było tam pojechac:)
Mecze na amidze nie szły mi najlepiej bo to nie moja domena:) jak już nauczyłem się strzelac gole to o dziwo zaczynałem przegrywac;/ 2 remisy z Gigsem i 1 wygrana z Marinem to jedyne czym mogę się pochwalic na amidze. Odpadłem z Asboyem...po beznadziejnym dla mnie meczu i 2 czerwonych kartkach w 2 meczu... (Leman dogoniłem Cię:)
Muszę przyznac ze bardzo fajnych ludzi tam poznałem, Xflea, z którym nigdy wcześniej nie miałem do czynienia:) spoko koleś, Dżem z którym nie miałem za bardzo okazji wcześniej pogadac na oflinach, Niemcy, Turcy, Włosi i Portugalczycy, z którymi najlepiej się gadało:) bardzo fajni ludzie:) z Duńczykami i Czechami kontakt zerowy. A Czesi to w ogole jacyś denerwujący byli:)
Świetna atmosfera:) kibice (na amigę nawet szerszenie i nietoperz przylecieli:) ) i Dior ze swoim klapkiem - Hornets Killer:)
Dzięki za wsparcie:)
Dzięki za doping:)
Dzięki za podróż spokojną i bezpieczną:)
Dzięki za emocje:)
Dior dzięki za pada:) i za mega doping:)

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago - 14 years 8 months ago #71737 by dior
Kto nie był, niech już rezerwuje czas na przyszły rok, kto był, tego nie trzeba namawiać. Nawet nie jestem w stanie przypomnieć sobie wszystkich wariackich sytuacji i kapitalnych tekstów, jakie rześmy wyprodukowali. To było coś niezwykłego. Lobo, Foka, Dżem, bez Was w pokoju, to nie byłoby to samo, szkoda może, że nie weszło do nas na stałe jeszcze kilku wariatów :P Finały na amidze po prostu wzruszające. Wielkie gratulacje dla Lobo - to, co zrobiłeś, wymagało ogromnej energii, po prostu Playa był nie do zatrzymania. Foka - więcej myśli, niż słÃ³w. Jesteś niesamowity!
Jak tu o wszystkim wspomnieć, pojęcia nie mam. Yoda, bez wielkiego turniejowego ogrania, bronił honoru polskiego PC Swosa i dzielnie walczył na amidze. Młody ogórek Pączek w ćwierćfinale - magia. Dżemik i Sanek - obaj przegrywali, ale w jak przepięknym stylu. No i lubińskie ogóry, najbardziej wariacka swosowa ekipa na świecie. Kocham Was! Większość z Was to geje, więc powinniście się cieszyć :P
A mój występ w grupie na PC przejdzie do historii spod znaku głupi ma zawsze szczęście lub Bóg kocha sensiblowych ogórów . 5 strzelonych bramek, z czego 3 z karnych i awans z piątego miejsca. Do końca przyjacielska, trochę szalona i wyjęta z równoległego wymiaru pełnego abstracji rywalizacja. Dzięki Michał, po prostu przyjeżdżaj częściej na zloty!
Złoty wiek Panowie, złoty wiek! Obt jak najdłużej!
Leman ponura kosiaro, jesteś największym showmanem (w sumie to to samo, co być Lemanem) światowej sceny swosa. Chyba grać na Lemana/w stylu Lemana, czy lemanić wejdzie do naszego słownika na długo!

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago #71744 by paczek
Taki szczegół Yoda już swoje ogranie lekkie turniejowe ma ;)
w końcu był na 4! z 5 turniejów w Lubinie, zaliczył też Wrocek i Kraków ;D

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago #71745 by LeMaN

hehehe dzięki Dior - też Cie kocham geju!!! :) ;) :D ;D

Co nie znaczy, że koski nie dostaniesz jak zagramy:)))

Please Log in or Create an account to join the conversation.

More
14 years 8 months ago #71757 by lobo
Days, Days i po Days.

Turniej zorganizowany wlasciwie perfekcyjnie, zadnych problemow sprzetowych, swietna lokalizacja. Mimo kilku rezygnacji last minute w szranki stanela cala sensiblowa smietanka. W sobotnim turnieju PC nie ma co ukrywac - skompromitowalismy sie. Zaden z nas nie dostapil zaszczytu zagrania na telebimie chociaz apetyty bylt spore. Szczegolnie zal mi bylo Sanka, ktory gral piekna pilke. Pocieszalismy sie z Foka ze za to niedziela bedzie dla nas i nie inaczej sie stalo. W turnieju amigowym wypadlismy jako najsilniejsza ekipa pod kazdym wzgledem. 3 graczy w 1/4, 2 w 1/2, wspanialy doping. Na meczach Foki denerwowalem sie tak samo jak na moich, tez zaluje ze nie udalo sie mi pokonac Playa zeby wystapic w finale marzen z Foka. Afterparty za oknem tez stalo na wysokim poziomie, az szkoda ze trzeba bylo sie zwijac.

Oby do Wrocka!

Please Log in or Create an account to join the conversation.

Time to create page: 0.235 seconds
Powered by Kunena Forum