Re: Polska Super Liga - Edycja 2 / relacje, wyniki, komentarze.

xflea.republika.pl/swos/psl-pdl/psl-pdl_ligi.png

Kolejny mecz w PSL już za nami. Na boisku zmierzyli się sąsiedzi z tabeli, czyli 7-my Krisbut Myszków oraz 8-ma Invedia Team. Kibice wychodzący po meczu z stadionu nie powinni być zawiedzeni, bo zobaczyli aż 8 bramek...
Krisbut znany z bardzo dobrej gry w obronie już w 8 minucie stracił bramkę za sprawą Romaneq a, jednak szybko się przebudził i już 3 minuty później doprowadził do remisu Chudy, który w tym meczu eksplodował formą. W pierwszej połowie Lubinianie wyszli jeszcze raz na prowadzeni i ponownie za sprawą Romaneq a ale równie szybko stracili przewagę, a co gorsze po dwóch golach Chudego przegrywali 2:3. W 47 minucie jak się wydawało gwóźdź do trumny przybił ponownie Chudy. Jednak Invedia pokazała wolę walki i w samej końcówce meczu Foka strzelił 2 bramki i spotkanie zakończyło się remisem 4:4.

Następny mecz :
Ruichi - Foka

;D

kryzys formy:P

Sligo Rovers (Ruichi) - WKS Śląsk Wrocław (Foka) 2:5 (2:4)

Dla obu drużyn ważny mecz. Była to dobra pora by otrząsnąć się po niepowodzeniach w ostatnich meczach. No i potwierdziło się od pierwszych minut, że obie drużyny chcą ten mecz wygrać. Pierwsza akcja gol dla Śląska. Druga akcja gol dla Sligo. Najstarsi Irlandzcy kibice zaczęli szukać w pamięci ostatniego meczu swoich pupili w którym tak szybko padły dwie bramki. Pewno nie zdążyli sobie jeszcze zbyt wiele przypomnieć, gdy kolejne trafienie zanotował Śląsk i świetny dziś Sebastian Mila. W pewnym momencie zrobiło się 4:1, ale tuż przed końcem drugiej połowy nadzieję w serca kolegów z drużyny i kibiców wlał Maccośtam potężnym strzałem po ziemi z dystansu. Jednak ledwo zaczęła się druga połowa wynik meczu ustalił Ulatowski strzałem w okienko z 40 metrów. Wyglądało to mniej więcej tak :

tv.zczuba.pl/zczubatv/1,89849,7237419,Na..._swiata__wideo_.html


Następny mecz Magik - Dior

;D

70 tysięcy widzów zgromadzonych w świątyni futbolu Camp Nou z zapartym tchem oczekiwało pierwszego gwizdka w meczu oldbojów Barcelony z zespołem Krisbutu z podczęstochowskiego Myszkowa. Przed tym spotkaniem oba zespoły mogły się pochwalić identycznym bilansem meczów w prestiżowej lidze PSL.

Początek, jak niektórzy przypuszczali, należał do zespołu Blaugrany, który przypuścił frontalny atak na bramkę niebiesko-białych. Oprócz zamieszania w polu bramkowym nic jednak z tego nie wyniknęło, a Myszków, po pierwszym kwadransie schowany za podwójną gardą, uderzył po raz pierwszy i od razu skutecznie. Mizgała w 15min. wślizgiem na zakładkę wykończył szybką kontrę. Orły Cruyffa rzuciły się do odrabiania strat. Strzał Stoiczkowa bramkarz Krisbutu jeszcze obronił, ale wobec dobitki Laudrupa był bezradny. Do końca pierwszej połowy trwała wymiana wet za wet, ale jedyną korzyść bramkową odnieśli goście z Polski, po koszmarnym błędzie barcelońskiej defensywy.

W drugiej połowie strzelali już tylko (skutecznie) piłkarze z Myszkowa. W 54min. Mizgała skopiował swoją pierwszą bramkę z tego meczu i skompletował nieklasycznego hattricka. Kolejny głupi błąd Koemana w tym meczu kosztował Katalończyków rzut karny, który na bramkę nonszalanckim uderzeniem zamienił Chudy. Gospodarze kontynuowali koncert swej nieskutecznej gry, a w 87min. pięknym strzałem z dystansu dobił ich Chudy.

3 punkty odjechały wesołym autokarem do Polski, a na Camp Nou białe chusteczki pożegnały Boskiego Johanna.